Cześć, Hola, Hallo!
Przekaz zdania 'wszystko, co dobre szybko się kończy' stał się dziś dla mnie nad wyraz przejrzysty. Rankiem moja szkoła pożegnała około 60-ciu zagranicznych gości, w tych mieszkającą u mnie Marie. Wspólne dnie (i noce) minęły nam w tempie zbliżonym do prędkości światła, jednak zdążyłyśmy się bardzo zżyć i polubić! Moja rodzina bardzo ciepło ją przyjęła i przez te trzy dni cudownie spędziliśmy czas :)
Będę bardzo ciepło i miło wspominać pobyt Marysi w Polsce! Mimo krótkiego czasu, starałam się zapewnić jej jak najwięcej fajnych zajęć. Razem ze znajomymi jeździłyśmy na łyżwach, grałyśmy w kręgle, odwiedziłyśmy moją ulubioną kawiarnie, gdzie tak fajnie się wszyscy zintegrowaliśmy, że wyszliśmy dopiero godzinę po wyznaczonym czasie zamknięcia!
Pożegnanie nie obyło się bez łez.. Wszyscy się przytulali, korzystając z ostatnich chwil bycia razem. Widząc odjeżdżający autokar, wciąż nie mogłam uwierzyć, że to już koniec tej krótkiej przygody!
Takie wymiany mogą stać się zalążkiem prawdziwej przyjaźni. No właśnie- przyjaźni? Czy można przyjaźnić się z kimś, kogo nie widzi się na co dzień, od kogo dzieli nas kilka tysięcy kilometrów? Wiem z autopsji, że owszem! Uważam, że takie znajomości są jak najbardziej możliwe, chociaż ich utrzymanie wymaga dużego zaangażowania od obu ze stron.
Taka relacja nieustannie wiąże się z tęsknotą i wyczekiwaniem od jednej wizyty- do drugiej! Radość sięga zenitu, gdy w końcu uda się spotkać :) Mamy wiele możliwości kontaktu, obecny rozwój techniki bardzo ułatwia sprawę!
Pullover- New Yorker/ Shirt- local shop/ Necklace- Atmosphere
Któregoś dnia projektu, podeszła do mnie Katalonka, mówiąc, że coś dla mnie ma. Byłam bardzo zaskoczona, bo widziałam ją pierwszy raz na oczy! Okazało się, że Marina kazała jej przekazać mi niespodziankę! To było dla mnie naprawdę ogromne zaskoczenie, zupełnie się tego nie spodziewałam! Ale poczułam się cudownie, czytając piękny, wzruszający list od mojej katalońskiej siostrzyczki :)
gift from Marie/ gift from Marina
A Wy macie internetowych przyjaciół? Wierzycie w takie znajomości?
48 komentarze
Wierzę w internetowe znajomości, jak we wszystkie inne. Jedyna różnica to kilometry i brak możliwości częstego spotykania się.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
http://przez-pryzmat-marzen.blogspot.com
Mój kontakt z moją dawną internetową przyjaciółką się urwał.
OdpowiedzUsuńZapraszam do nas ♥
http://1968basweca.blogspot.com/
Śliczna jesteś ! :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam pepitke , Twoj sweterek bardzo przypadł mi do gustu :)
divineorchid.blogspot.com
Ale super, że była u ciebie taka osoba! :D
OdpowiedzUsuńświetne zdjęcia <3
justsayhei.blogspot.com
Mam internetową przyjaciółkę i nie uważam, że jest gorsza, od tej którą znam w rzeczywistości! :)
OdpowiedzUsuńSOME TULIPS
ja nie mam internetowych przyjaciół :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy
♡✿ Twins Life. [KLIK] ✿♡
Ja również nie mam internetowej przyjaciółki :/
OdpowiedzUsuńMasz cudowną urodę i śliczny sweterek :)
obserwuje i liczę na to samo :*
klaudia-duczek.blogspot.com
Jak chodziłam do szkoły, zawsze marzyła mi się taka wymiana - również uważam ze to świetna sprawa, ale niestety, akurat gdy ja byłam uczennica to takich wymian nie organizowali. Jak pech to pech.
OdpowiedzUsuńZapraszam www.xavilove.blogspot.com 😊
Dziękuje za odwiedzinu u mnie :)
OdpowiedzUsuńWierze w przyjaźń która wiąże się z rozłomką na długi czas. To wszystko zależy od chęci obu stron. Jeśli wytrwają to może być to przyjaźń na długie lata. Tak jak wspomniałaś nie jest to łatwe ale warto :)
mrsvicky1.blogspot.com
My bardzo chciałybyśmy uczestniczyć w takiej wymianie, niestety w naszej szkole nie organizują czegoś takiego ;P Na pewno to było dla ciebie ciekawe doświadczenie, mogłaś wypytać tą dziewczynę o wiele rzeczy i dowiedzieć się więcej o jej kraju ;) Obyście były nadal w kontakcie, taka przyjaźń może być trwała, chociaż nie widzicie się na co dzień.Ps. bardzo ładne zdjęcia. Obserwujemy twój blog i będziemy tu wpadać ;)
OdpowiedzUsuńhttp://gangetpolska.blogspot.com/
http://gangetpolska.blogspot.com/
Tak jak napisałaś - poprzez wymiany można zyskać prawdziwych przyjaciół.
OdpowiedzUsuńKilometry to tylko liczba.. nie są ważne.
Mam 2 internetowe przyjaciółki i nie wiem co bym bez nich zrobiła.
Takim osobom możemy powiedzieć wszystko i wiemy, że na pewno tego nie wygadają.
http://oliviejulie.blogspot.com/
Piękne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś "internetową przyjaciółkę", ale niestety kontakt się urwał. :(
Świetne są takie wymiany.
OdpowiedzUsuńOczywiście, że można mieć przyjaciół "na odległość". Sama z moimi przyjaciółkami z Polski kontaktuje się przez Facebooka, Skype i GG. Mieszkam 1200 km od nich, ale to nie przeszkadza nam rozmawiać i doradzać sobie nawzajem w trudnych chwilach. :)
http://kobiecezrodelko.blogspot.com
A ja właśnie byłam we Francji na takiej wymianie i poznałam Gautier :) Liczę, że przyjedzie jeszcze do Polski na wiosnę!
OdpowiedzUsuńhttp://minimalistyczny.blogspot.com/
Zawsze chciałam wziąć udział w takiej wymianie ;) Oczywiście wierzę w przyjaźń na odległość, sama mam internetową przyjaciółkę ♥
OdpowiedzUsuńkikaa-blog.blogspot.com [KLIK]
Tak, również mam wielu internetowych przyjaciół i wierzę, że taka znajomość ma szansę przetrwać. To jednak zależy od zaangażowania z obu stron.
OdpowiedzUsuńorasey.blogspot.com
jesteś bardzo ładna ;)
OdpowiedzUsuńzaobserwowałam i zapraszam do siebie ;)
http://lilajanowska.blogspot.com/
Super blog <3
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyglądasz. ;)
OdpowiedzUsuńMiałam internetową przyjaciółkę jednak coś nie wyszło :) Śliczne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńtak, mam internetowych przyjaciół :)
OdpowiedzUsuńz jedna przyjaznie sie juz 5lat
nickyjxo.blogspot.com Mój blog!KLIK
Ja nie mam takiej znajomości ale kto wie może kiedyś :)
OdpowiedzUsuńsmilenecia.blogspot.com
Ja nie mam takiej znajomości, ale może w przyszłości, kto wie! :)
OdpowiedzUsuńSOME ROSES
Ach prześliczny sweterek :* Ach ja niestety nie mam może kiedyś .. :)
OdpowiedzUsuńObs za obs na blogu ? Zacznij a na pewno się odwdzięczę!
jejku taka przyjaciółka to skarb!
OdpowiedzUsuńsama mam internetowe przyjaciółki i przyznam nie jest to łatwe. ciągłe czekanie na spotkania i wgl :(
pozdrawiam i zapraszam do siebie http://isannell.blogspot.com/
bardzo ładne prezenty dostałas, zazdroszcze ze zawarlas taka znajomosc! :)
OdpowiedzUsuńklaudiett.blogspot.com
Takie wymiany muszą być świetne ;)
OdpowiedzUsuńJa też uważam, że takie przyjaźnie wymagają zaangażowania z dwóch stron i dlatego są takie wytrwałe. A dzisiejsza technika nam w tym tylko pomaga! Postępy są ogromne i jeśli się tylko chce to można wszystko...
Pozdrawiam, http://mojswiat9893.blogspot.com
Widać, że się polubiłyście i fajnie na pewno spędziłyście razem czas :))
OdpowiedzUsuńmasz bardzo ładne zdjęcia! :)
OdpowiedzUsuńŚliczne zdjęcia! Oraza świetny post moim zdaniem można mieć interentowych przyjacół tylko jak tu powiedziałaś trzeba z nimi utrzymywać kontakt moim zdaniem wtedy nic by nie wyszło :)
OdpowiedzUsuńhttp://moda-naszym-swiatem.blogspot.com/
Myślę, że lepsze są przyjaznie w realu :)
OdpowiedzUsuńAle nie twierdzę ze internetowe nie istnieją, nie mam jednak takich :)
+ Piękne zdjęcia :)
Obserwuję i zapraszam !
http://namedreams.blogspot.com/
Pozdrawiam !
ja mam internetowa przyjaciolke juz od 5 lat i nie zamienilabym jej na zadna inna ' z reala ' :)
OdpowiedzUsuń+ zazdroszcze ust! sliczne sa:(
zapraszam do mnie:)
hejnati.blogspot.com
Wooow, jaka cudowna ta dziewczyna! :)
OdpowiedzUsuńJa mam kilka internetowych przyjaźni i bardzo cieszę się z poznania tych osób. Nie żałuję przyjaźni z żadną z nich.
http://polishtagteam.blogspot.com/
myślę, że najlepsze są jednak przyjaźnie w realu, ale fajnie że ty znalazłaś w internecie swoją bratnią dusze ;)
OdpowiedzUsuńRok temu brałam udział w wymianie uczniowskiej i gościłam u siebie dwie dziewczyny z Włoch. Tydzień wymiany był pełen wrażeń i ogólnie świetny. Już nie mogę doczekać się maja, kiedy to my lecimy odwiedzić naszych włoskich kolegów :)
OdpowiedzUsuńmatrelsy.blogspot.com
Może to kogoś zdziwić,ale mam internetowych przyjaciół.
OdpowiedzUsuńMoże wzajemna obserwacja? Napisz u mnie.
http://alia-natalia.blogspot.com/
Taka wymiana ta super sprawa! :)
OdpowiedzUsuńFajnie, że miło spędziłyście czas.
http://modajestnaszapasja.blogspot.com/2015/01/100kg.html
Każdy komentarz i obserwacja motywuje do dalszej pracy!:*
Zazdroszczę ciekawego doświadczenia ;) |
OdpowiedzUsuńJa zaobserwowałam i liczę na uczciwy rewanż ;)
http://carolainaevestyle.blogspot.com/
Fantastyczny,obserwuje i zapraszam do mnie :) majkabazal.blogspot.com
OdpowiedzUsuńWierzę w takie przyjaźnie jeśli są one prawdziwe, gdyż bardzo często zdarza się tak, że w większości się one kończą, ale nie tylko w internecie:)
OdpowiedzUsuńhttp://xsomething-positivex.blogspot.com/
Takie wymiany to swietna sprawa! Sliczne zdjecia. :)
OdpowiedzUsuńJa mam jedna internetowa przyjaciolke:)
Nowy post, zapraszam c:
brałam udział w wymianie :) akurat z Turczynkami ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, correct-incorrect.blogspot.com
Ja nie mam internetowych przyjaciół, ale teraz jestem z dala od swoich realnych i wiem, że pomimo kilometrów mogę zawsze na nich polegać :)
OdpowiedzUsuńp.s. Obserwuję - może mój blog także Ci się spodoba ?
Pozdrawiam,
hati-artshop.blogspot.com
Ładne zdjęcia ! :D
OdpowiedzUsuńPOZDROWIONKA ! http://olaabo.blogspot.com/
U mnie w szkole nie ma takich wymian niestety :(
OdpowiedzUsuńAle na pewno takie przyjaźnie są niezwykłe!:)
http://joanne-bloog.blogspot.com/
Sweterek rewelacyjny <3
OdpowiedzUsuńMam internetowych przyjaciół i jak najbardziej wierzę w takie znajomości ♥. Mogę uchylić się nawet ku stwierdzeniu, że wiele takich przyjaźni jest "stabilniejszych" niż te rzeczywiste, ponieważ tak jak powiedziałaś wymaga to ogromnego poświęcenia i przywiązania :). Takie przyjaźnie są naprawdę cudowne ♥.
OdpowiedzUsuńWspaniały post :3. Pozdrawiam cieplutko!
http://julia-its-not-too-late.blogspot.com/
Zapraszam do mnie :).
Nie mam już internetowej przyjaciółki, aczkolwiek kiedyś miałam :) Nawet się spotkałyśmy, dzisiaj już nie utrzymujemy kontaktu :)
OdpowiedzUsuńKażdy komentarz jest motywacją do dalszego pisania!
Jeżeli blog Ci się podoba, to zaobserwuj, a jeśli spodoba mi się Twój- na pewno odwdzięczę się tym samym :)