Jesteś wystarczająco dobry
Wielu z nas czuje się mało interesującymi, zwykłymi, szarymi ludźmi. Codzienna rutyna szkoła-dom jest męcząca, a nasze osiągnięcia często nas nie satysfakcjonują. Wszystko to sprawia, że z zazdrością patrzymy na popularne dziewczyny w szkole, które mają tak bogate życie towarzyskie albo na gwiazdy, które uśmiechają się do nas z okładek gazet. Przy tym zapominamy, że te osoby też mają swoje problemy, mniejsze czy większe kłopoty, z którymi muszą sobie radzić. Nie pamiętamy jednak również o tym, że nasze własne życie może być barwniejsze od życia tych wszystkich podziwianych przez nas osób. Tak naprawdę to głównie od nas zależy, w jakim miejscu wylądujemy, jak będzie wyglądać nasza codzienność. Nikt przecież nie powiedział, że życie musi być szare. Do szczęścia dzielą nas tylko jedne drzwi- samoakceptacja. Gotowi na ich otwarcie?
Brak pewności siebie wynika z kompleksów- tych małych destrukcyjnych myśli, które pojawiają się w najgorszym momencie po to, żeby dobić. Wyobraźcie sobie taką scenę. Jesteście na imprezie z cudowną osobą, w której podkochujecie się od dziecka. Tańczycie, bawicie się świetnie, ale mimo Twojej radości się nie uśmiechasz, bo uważasz, że masz krzywe zęby. Kompleks ten jest tak duży, że całą imprezę spędzasz z naburmuszoną minką, od czasu do czasu lekko się uśmiechając (ale broń Boże, żeby nie odrywać warg). Twój wymarzony partner myśli sobie, że coś jest nie halo, że pewnie słabo się bawisz i czuje się winny. Albo wręcz przeciwnie- myśli sobie, gdzie on/a miał/a oczy, żeby iść na party z takim ponurakiem? I w pierwszym i w drugim przypadku efekt końcowy jest taki sam. Twoja ukochana osoba traci Tobą zainteresowanie. Kompleks 1 Ty 0.
Każdy miewa wątpliwości co do swoich zalet, to jest w porządku. Problem zaczyna się wtedy, gdy podporządkowujemy się do swoich wad. Gdy unikamy sytuacji, których tak naprawdę chcemy, z obawy przed tym, że ktoś zobaczy to, co najchętniej byśmy ukryli.
W rzeczywistości jednak bywa tak, że nikt inny oprócz nas nie jest świadom, że dana część ciała może stanowić nasz kompleks. A skoro reszta świata tego nie widzi, po co tym się przejmować?
Na następnej imprezie szeroko się uśmiechaj. Ty 1 kompleks 0.
Zupełnie do innej kategorii można zaliczyć te niedoskonałości, które możemy zmienić. Osiągnięcie lepszej figury czy walka z nieśmiałością są możliwe. Tak naprawdę nad każdą cechą naszego organizmu możemy popracować na tyle, żeby przestała ona stanowić wadę. Potrzebna jest tylko odrobina silnej woli. Przejmując kontrolę nad kompleksami i walcząc z realnymi niedoskonałościami jesteśmy już bardzo blisko, żeby zaakceptować siebie a co za tym idzie- swoje życie.
Ostatnim małym kroczkiem do lepszej jakości życia jest zmiana nastawienia ze "wszystko jest beznadziejne, nie chce mi się żyć" na "moje życie jest zajebiste". Bo jest :) Jesteś cudownym, młodym, wartościowym człowiekiem, na którego czeka jeszcze tyle pięknych rzeczy. Całe życie przed Tobą, wiele inspirujących podróży, zaskakujących przygód i nowych doświadczeń. Trzymasz życie w swoich rękach. Nie pozwól mu upaść!
Akceptujecie siebie czy macie może z tym problem?
28 komentarze
Ja strasznie siebie nie akceptuję. Mam z tym wielki problem.
OdpowiedzUsuńAle ty jesteś prześliczna :)
Ja tam siebie akceptuje w 98%, bo nikt nie będzie ze mną tak długo żył, jak ja, także co ma być to będzie, a wolałabym szczęśliwie przeżyć życie, także nie chciałabym, żebym to właśnie ja była tą barierą 'życiową' - jak to brzmi hahah, mam nadzieje, że da się zrozumieć :D
OdpowiedzUsuńxoxo
chudabaza.blogspot.com
samoakceptacja to podstawa!:D
OdpowiedzUsuńtroche akceptuje troche nie :D
OdpowiedzUsuńsą rzeczy których nie lubie i które chciała bym wyeliminować ale są też i takie które ja i ludzie z mojego otoczenia bardzo we mnie cenią ;)
Zapraszam do mnie :) Mój blog
Post bardzo motywujący i pomaga!
OdpowiedzUsuńJa też- jak chyba każda w podobnym do mnie wieku- mam swoje kompleksy, ale staram się ich nie zauważać i je zaakceptować, albo (z niektórymi) walczyć :D
---------------------------------------
karalasworld.blogspot.com
Bardzo mądry post! Ja staram się akceptować siebie, choć są chwile kiedy jest to trudne ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Mój Blog - klik!
świetny post, masz ładny uśmiech ;)
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie, dopiero zaczynam!
http://mynameisdominica.blogspot.com/
Jeju naprawdę motywujący i mądry post ,podziwiam Cię :)
OdpowiedzUsuńŚliczna jesteś i śliczne zdjęcia :3
Oczywiście obserwuję! :3
Zapraszam do mnie,nowy post ♥
http://natss28.blogspot.com/2014/11/tance-3-nocowanie.html
jakie prawdziwe. Ja bardzo często podporządkowuję się moim wadom niestety. Obserwuję :)
OdpowiedzUsuńmój blog, hooneyyy
Ja niestety mam z tym problem :(
OdpowiedzUsuńwhitepulery.blogspot.com
Ja nie mam problemów z samoakceptacją :)
OdpowiedzUsuńJeśli znajdziesz chwilkę to zapraszam Cię do mnie
♡BLOG-kilk♡
Pozdrawiam - Ola
Mądrze piszesz :) Czasem każdy ma jakiś problem z akceptacją swoich wad, ja też staram się w sobie to przezwyciężyć :) Fajnie, że do Ciebie trafiłam i chętnie zostanę na dłużej :)
OdpowiedzUsuńTrzeba zacząć od pokochania siebie a póżniej już z górki ;)
OdpowiedzUsuńŚwietny post ;) + zapraszam do mnie --> http://klaudia19080.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńśliczne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy!+ Obserwuje :*
♡ Nasz Blog (Twins life.) - kliik ♡
ja niedawno nauczyłam się dostrzegać siebie :) mówię sobie, że mam wiele talentów, zainteresowań, jestem osobą dobrą w tym i w tym.. czasem to wychodzi, a czasem nie ;) nie chcę oczywiście się przechwalać, ale po prostu podnoszę sama siebie na duchu
OdpowiedzUsuńhttp://soooooooooswagkocie.blogspot.com/
ja akceptuje się ale mam kilka kompleksów i staram się dążyć do tego a by było ich jak najmniej ;3
OdpowiedzUsuńNaprawdę świetny post! Zazwyczaj patrzę na wszystkie swoje kompleksy optymistycznie i walczę z nimi, ale są też takie dni kiedy mam załamkę... Musimy dostrzegać też nasze zalety, a nie tylko wady.
OdpowiedzUsuńsweethomesweety.blogspot.com
PS. Obserwuję =D
UsuńTak, to.prawda, ale trzeba z tym walczyc ;)
OdpowiedzUsuńmasz sliczne wlosy ;*
Zapraszam: gertrama.blogspot.com
obserwujemy? Odp u mnie ;*
bardzo pozytywny wpis,
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie i obserwowania
http://blogmanekineko.blogspot.com/
właśnie teraz potrzebowałam czegoś podnoszącego na duchu i trafiłam na twój blog :) po przeczytaniu tej notki o wiele lepiej się czuję
OdpowiedzUsuńŁadne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńObserwujemy ?
Mogę prosić o poklikanie w linki z poprzedniego postu będe bardzo wdzięczna.
Pozytywny i ciekawy wpis ^^. Ja tam staram się siebie akceptować, ale jednocześnie zdaję sobie sprawę z tego jak wyglądam i staram się eksponować to co we mnie "ładne". Pozdrawiam i obserwuję :).
OdpowiedzUsuńhttp://everythingandcooking.blogspot.com/
Zgadzam się w pełni z Tobą! Ja staram się siebie akceptować ;)
OdpowiedzUsuńObserwuję (jeśli spodoba Ci się mój blog, również go zaobserwuj, sprawi mi to wielką radość)
Zapraszam:
unnormall.blogspot.com
YOU LOOKS LIKE A ACTRESS HOPE YOU WILL LIKE MY WORLD TOP ACTRESS COLLECTION BLOG http://guruofmovie.com
OdpowiedzUsuńciekawe posty pozdrawiam obserwuje http://susanne23062002.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńŚwietny post, naprawdę! Poruszony z kilku stron. :) Strasznie mi się spodobał.
OdpowiedzUsuńKażdy komentarz jest motywacją do dalszego pisania!
Jeżeli blog Ci się podoba, to zaobserwuj, a jeśli spodoba mi się Twój- na pewno odwdzięczę się tym samym :)